Dwukrotnie otworzyłam drzwi do innej rzeczywistości.
Pierwszy raz - kilkanaście lat temu, kiedy weszłam do nowo otwartej wtedy Galerie d'Art Naif pana Leszka Macaka i zobaczyłam kapliczkę ludowego rzeźbiarza Juliana Stręka.
Drugi raz, kilka lat później, gdy za progiem domu kolekcjonera ujrzałam wiszące nad drzwiami kapliczki Józefa Soboty.
źródło: "Gościniec sztuki" Nr 1/16 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz