Na krótkim odcinku jednej drogi, w jednej wsi stoi pięć starych, kamiennych, pięknie odrestaurowanych kapliczek. Każda z nich zapiera dech w piersiach, wszystkie do oglądania z trzech stron, na płycinach i w niszach święci, chyba wszyscy. Zdjęcia robiłam wczesnym ranem i ostre słoneczne światło nie pozwala zobaczyć zbyt wiele, ale w Radziszowie bywam tylko wczesnym ranem :)
Kapliczka pierwsza
Kapliczka druga
Kapliczka trzecia
Czwarta
Piąta
A na koniec "leśna" kapliczka z Głogoczowa. Nie widziałam bardziej radosnej Madonny. Kapliczka ma ładne proporcje, ale gdyby tak jeszcze tego akrylowego tynku na niej nie było i dachówki ceramiczne a nie plastikowe. Kwiaty też "wiecznie kwitnące" niestety. Znaki czasu, co robić :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz